Cytaty z gry.

Jakieś teksty, które jakoś specjalnie wam się spodobały

Suchary Nataniela:
Wiesz, jednak nie możesz chodzić do tej szkoły...
Wybacz, następnym razem postaram się lepiej.

Normalnie taaakie zabawne. xD

Ja: A więc, to jest dziedziniec. Radzę tu nie przychodzić, jeśli nie chce pan spotykać nieprzyjemnych typów.
Kasia: Haha ale o kim mówisz?^^
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Natuś: To prawda, że nie nie mam opinii osoby zbyt zabawnej, będę musiał się trochę wysilić.
Ja: Może jak połkniesz clowna to ci to pomoże~
Przy tym PADŁAM XD XD XD
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kaśka, odcinku 8:
Nie wiem czy powinienem się śmiać czy raczej zaprowadzić cię do psychiatry...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja:No to idź się w niej zgubić!
Kenuś: Ok, spróbuję
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ja: Co byś zrobił, gdybyś pokłócił się ze swoją dziewczyną?
Kastiel: Znalazłbym sobie inną.
HA HA HA HA HA... haha!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Kasia: Oh, znowu siedzisz w krzakach.
Ja: Tak. Sam powinieneś tego spróbować
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Violcia, odcineczek 5
Ja: Violeta, zgubiłaś ostatnio bransoletkę ?
Violcia: O nie ! zgubiłam bransoletkę ?
Ja: To ja się ciebie pytam czy zgubiłaś bransoletkę
Violcia: Nie raczej nie noszę bransoletek

Warto mieć takich kilka zapisanych, na gorsze dni ; D

Odcinek 9, plaża, trafiłem na Kasa.
Moment, w którym "pływałem" praktycznie :DD
Widać Dake się jednak na coś przydał.

"Kolega", który może sprawić, że pożałujesz, że pojawiłeś się na tym świecie jeśli dotkniesz ją jeszcze raz. Czaisz?

Kastiel:
Gdybyście chciały się bić to polecam wam dziedziniec. Chętnie zobaczę was w akcji

W sumie to... Chciałem ci powiedzieć coś miłego, ale nic mi nie przychodzi do głowy.

"Trzeba go było walnąć w odpowiednie miejsce. Od razu by zrozumiał"

Nie rozumiem, dlaczego się go boisz. Jesteś takim chudzielcem, że na pewno by się tobą nie najadł.

Lysander:
L: Wydaje mi się, że powiedziała Panu, żeby ją Pan zostawił...
D: Słucham? Z jakiej epoki pochodzisz? Czemu mówisz na pan do chłopaka w twoim wieku?'
L: Chodź Sucrette, zostawmy już tego młodego mężczyznę w spokoju.
D: "Młodego mężczyznę"?... Sucrette, nie mów mi, że wolisz takiego gościa?'
L: A czemu nie? Gdyby mógł Pan nas już zostawić... Nie ma sensu kontynuować tej rozmowy.
D: Przestań mówić do mnie na pan! Cholera, oboje jesteście dziwni...
L: W końcu... Idziesz? Chodźmy stąd zanim ten "gentleman" postanowi tu wrócić

Wątpię by były kąpielówki w stylu wiktoriańskim

Nathaniel:
Trzeba było powiedzieć coś więcej! Z daleka wyglądało to jakby naprawdę ci się podobał! Jeszcze trochę i ... Czasem niezła z ciebie idiotka! Najważniejsze, że nic ci nie jest... Ale teraz masz mnie nie odstępować nawet na krok, zrozumiałaś? Spójrz na siebie. Który chłopak nie miał by ochoty z tobą pogadać? Chodź już lepiej w razie, gdyby ten idiota chciał tutaj wrócić.

Nie wiem, nie grałem.

-To prawda, że nie nie mam opinii osoby zbyt zabawnej, będę musiał się trochę wysilić.
-Może jak połkniesz clowna to ci to pomoże...

Nigdy nie pojmę...
Nath i Sucrette dzielą to samo, niezwykłe poczucie humoru.